Unia Kolonowskie
Unia Kolonowskie Gospodarze
4 : 0
4 2P 0
0 1P 0
LZS Gronowice
LZS Gronowice Goście

Bramki

Unia Kolonowskie
Unia Kolonowskie
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Kolonowskie
90'
Widzów: 10
LZS Gronowice
LZS Gronowice

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Unia Kolonowskie
Unia Kolonowskie
Brak danych
LZS Gronowice
LZS Gronowice
Brak danych


Skład rezerwowy

Unia Kolonowskie
Unia Kolonowskie
Brak dodanych rezerwowych
LZS Gronowice
LZS Gronowice
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Unia Kolonowskie
Unia Kolonowskie
Brak zawodników
LZS Gronowice
LZS Gronowice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

#99

Utworzono:

11.11.2014

Unia Kolonowskie - 4:0 - LZS Gronowice
Skład nie uległ zmianie po poprzednim spotkaniu...
Dnia 11.11. 2014 roku rozegraliśmy tragiczne w efekcie spotkanie z można, by się domyślać słabszym rywalem... Mało tego, od pierwszej minuty spotkania graliśmy z przewagą jednego zawodnika i przegraliśmy tak całe 45 minut! Szkoda zmarnowanych okazji... Szkoda straconych bramek.. Szkoda punktów.. I szkoda chłopaków...

Początek spotkania był obiecujący, po niecelnym strzale drużyny przeciwnej i kilku minutach nieładu ruszyliśmy do ataku.
Od 8 minuty naciskaliśmy rywala raz po raz tworząc nowe sytuacje bramkowe. W 12 minucie niecelny strzał z 15 metra oddał Darek Czarny. Błąd został powielony dwie minuty później z rzutu wolnego przez Sebastiana Prochotę, strzał z 30 metrów nie znalazł się choćby w świetle bramki.
Kolonowskie próbowały wyprowadzać kontry, ale z braku jednego zawodnika raczej ustawieni byli defensywnie i ich ataki nie były niebezpieczne. W 16 minucie poprawnym rajdem wykazał się Krzysztof Kowol, jednak obrońca drużyny przeciwnej nie pozwolił mu wykończyć tej indywidualnej akcji.
W 19 minucie doczekaliśmy się pierwszego rogu, oczywiście dla naszej drużyny :) Z tego jednak nic nie wynikło, a dwie minuty niebezpiecznym wyjściem za pole karne popisał się Wiktor Kulig, unikając konsekwencji jedynie dzięki niecelnego strzału rywala. W 22 minucie kapitalną okazję na zdobycie bramki marnuje Grzegorz Matusiak, strzelił wprost w bramkarza zupełnie nie dając mu szans do puszczenia gola.
Minutę później podobnym instynktem wykazał się Krzysztof Kowol uderzając głową piłkę wprost w bramkarza.
W 24 minucie kolejną świetna okazję zmarnował Dariusz Czarny, uderzając po długim słupku z około 10 metra.. Niecelnie :)
W 26 minucie mogliśmy podziwiać kolejny strzał w wykonaniu naszej drużyny, tym razem nieskuteczny okazał się Marcel Jantos uderzając z prawej strony z blisko 24 metra... Natomiast w 27 minucie mógł paść gol dla Kolonowskiej, lecz przed utratą bramki uchroniła nas poprzeczka.
W 29 minucie rzutu wolnego nie wykorzystuje Marek Dragon, próbują wrzucać piłkę, co efektu nie przyniosło.
W 30 minucie natomiast przymierzył Dariusz Czarny lecz jego mierzony strzał w okienko z 22 metra minął słupek o pół metra.
Jak można zauważyć graliśmy w naprawdę dużej przewadze, prowadziliśmy grę, a gracze Unii nie mogli nic na to poradzić. W 36 minucie znakomitą wrzutkę z rzutu rożnego wybił bramkarz, który fenomenalnie spisywał się cały mecz...
W 38 minucie kuriozalnym błędem wykazał się Dariusz Czarny strzelając z blisko 7 metra nad bramką.
Do końca pierwszej połowy nie obejrzeliśmy więcej okazji po obu stronach. Ewidentnie prowadziliśmy spotkanie, wydawało się, że bramki są kwestią czasu.. To co się stało w drugiej połowie potwierdza jedynie powiedzenie - Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić...

Na drugą część spotkania Unia Kolonowskie wyszła już w pełnym składzie... A ich gra kuriozalnie uległa zmianie, może to nasza drużyna zbyt była pewna swojej przewagi... Już w 47 minucie mogło być 1:0, ale świetną okazję zmarnował przeciwnik, w sytuacji sam na sam, przestrzelił.
Nie cieszyliśmy się jednak długo, jeszcze w tej samej minucie, po wrzutce na 12 metr, piłka przeszła naszego kapitana, a napastnik, który ją otrzymał, pewnie pokonał bezradnego bramkarza, w tym momencie wszystko runęło, 1:0 dla Kolonowskich.
W 50 minucie dobrą interwencją popisał się Witek Kulig, łapiąc piłkę w groźnej sytuacji. Kolejną okazję Kolonowskie nie wykorzystały w 54 minucie, natomiast nasi zawodnicy próbowali minutę później, jednak po znakomitym wjeździe w pole karne, Marcel Jantos w sytuacji sam na sam, uderzył wprost w pozostawiona przez bramkarza nogę tym samym nie dając nam nadziei. Minutę później Kolonowskie podwyższyły na 2:0.
Od tego momentu kompletnie nic nie graliśmy, traciliśmy piłkę na własnej połowie, a ilość bezradnych rajdów była oszałamiająca, w tym momencie przestało nam wszystko wychodzić. Po zdjęciu wodzących piłkarzy nasza drużyna popadła w jeszcze gorszy stan, a od 70 minuty nie było już kompletnie co zapisywać.
Chamstwem natomiast wykazał się jeden z zawodników Unii, po czystym zagraniu piłki, kopnął w nogę leżącego zawodnika - Bartosza Wojcieszka, niewątpliwie najjaśniejszego punktu tego spotkania w naszej drużynie, a za to zagranie otrzymał jedynie żółtą kartkę. Wg mnie był to szczyt chamstwa i... Idiotyzm? Nie wiem jak można nazwać coś takiego :)
Pod koniec spotkania Kolonowskie potwierdziły swoją przewagę w tej połowie dokładając jeszcze dwie bramki do stanu.

Mecz zakończony wynikiem 4:0... Cóż tu komentować, gdyby nie nasza bezradność w pierwszej połowie na pewno mecz potoczyłby się inaczej, bo to jest niemożliwe z logicznego punktu widzenia, że drużyna która przegrywa z Krośnicą różnicą 20 bramek, wygrywa z nami, którzy pokonaliśmy ich 4:2...
Gdyby wykorzystać choć połowę okazji z pierwszej połowy, stan meczu nie uległ by tak diametralnej zmianie w drugiej połowie, mogliśmy prowadzić spokojnie 3:0... Ale czasu się nie cofnie.. Spadamy z powrotem na 6 pozycję... i Jeśli za tydzień nie wygramy już ją utrzymamy.

W meczu udziału nie wzięli : Bartosz Greś (kara związana z czerw. kartką) oraz Dawid Galik (kontuzja)

Na zawodnika meczu jednogłośnie zasługuje Bartosz Wojcieszek, który całe 90 minut walczył, mimo że ostatni kwadrans opadał już z sił, biegał cały czas i niewątpliwie zasłużył. Rozczarowania tego meczu? Niewątpliwie postawa naszej obrony oraz przedwczesne zmiany trenera, myślę, że dokonywanie ich tak szybko źle wpłynęło na nasza grę, a świeży zawodnicy nie wnieśli dużo w nasza grę.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości