Śląsk Łubniany
Śląsk Łubniany Gospodarze
4 : 1
2 2P 1
2 1P 0
LZS Gronowice
LZS Gronowice Goście

Bramki

Śląsk Łubniany
Śląsk Łubniany
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Łubniany
90'
Widzów: 30
LZS Gronowice
LZS Gronowice
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Śląsk Łubniany
Śląsk Łubniany
Brak danych
LZS Gronowice
LZS Gronowice
Brak danych


Skład rezerwowy

Śląsk Łubniany
Śląsk Łubniany
Brak dodanych rezerwowych
LZS Gronowice
LZS Gronowice
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Śląsk Łubniany
Śląsk Łubniany
Brak zawodników
LZS Gronowice
LZS Gronowice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

#99

Utworzono:

05.10.2014

Śląsk Łubniany- 4:1 -LZS Gronowice
Strzelał: Grzegorz Matusiak x1

Co tu dużo komentować... Zagraliśmy beznadziejny mecz... Pojechaliśmy zbyt pewni siebie i dostaliśmy to na co pozwoliliśmy, możemy jedynie dziękować naszej obronie i bramkarzowi za tak mały dorobek straconych bramek.
Początek drugiej połowy przyniósł zupełnie inny obraz spotkania.. ale wraz z kolejnymi nieudanymi akcjami siły spadały i przewaga również, przez co pozwoliliśmy na stratę kolejnych dwóch bramek, tak jak w pierwszej połowie.
Zdobyta bramka pokazuje jednak, że mieliśmy swoje akcje i brakowało tego wykończenia.
Osobiście uważam, że sędzia tego dnia się nie popisał, najpierw nie dyktując karnego po oczywistym faulu na naszym napastniku gdy ten miał przed sobą pustą bramkę, a potem pozwalając na podsycenie się meczu pokazując kilka żółtych kartek za agresywne wjazdy zawodników obu drużyn, zdecydowanie miało to wpływ również na wynik, bo przy stanie 2:1 z pewnością dostalibyśmy motorek do strzelenia kolejnych bramek. Tak graliśmy swoje ale traciliśmy nadzieje pozwalając na akcje przeciwników.
Można wręcz powiedzieć, że zaprezentowaliśmy się zdecydowanie słabiej, oddaliśmy kilka niegroźnych strzałów, jedynie jeden mógł zagrozić bramce - odbity od poprzeczki, pozostałe kilka były niedopracowane...
Natomiast na brak okazji nie mogli narzekać gospodarze, popisali się wieloma takimi w obu częściach spotkania doprowadzając mnie - bramkarza, do istnej furii.. Po tylu wybitych piłkach jedna w siatce potrafiła wkurzyć :)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości